Archive for the ‘Linux’ Category

Pogłoski o mojej śmierci są stanowczo przesadzone :)

Witam wszystkich po długiej nieobecności. Długo nie zaglądałem na bloga i dziś miło zaskoczył mnie fakt, że jednak ktoś go czyta 🙂 Nie było mnie tak długo, bo wiele się u mnie ostatnio wydarzyło. Przede wszystkim znalazłem pracę jako sprzedawca różności elektronicznych w pewnym sklepie. Nie cieszy mnie to zbytnio, bo sprzedawca to jeden z dwóch (obok nauczyciela) zawodów, których szczerze nie cierpię. Nie mam jednak specjalnego wyboru, bo tu gdzie mieszkam (zapadła mieścina przy wschodniej granicy) zawód informatyka jest niezwykle egzotyczny i o pracy w tym charakterze można pomarzyć. Tu zapytacie pewnie, czemu nie wyjadę gdzieś do cywilizacji, gdzie potrzebują komputerowców? Otóż póki co niestety nie mam takiej możliwości, dopiero po skończeniu studiów będę wolny i będę mógł podjąć pracę “w zawodzie”. Póki co muszę być miły, miło się uśmiechać i miło udzielać miłych odpowiedzi na nie zawsze miłe pytania klientów :/ Wykańcza mnie ta robota i wysysa wszelkie siły życiowe ale cóż począć, trzeba zarabiać peeleny :/ Poza tym nieubłaganie zbliża się czas obrony pracy magisterskiej co wiąże się z wytężoną pracą nad ukończeniem tejże. Krótko mówiąc mnóstwo pracy i zero odpoczynku 😦

Na szczęście miewam jeszcze czas na Ubuntu 🙂 Ostatnio zainstalowałem Linux Minta (to taki Edgy na sterydach) i jestem bardzo zadowolony. Fakt, że system zaraz po instalacji ma wszystkie kodeki, Flasha i Jave wbrew pozorom robi DUŻĄ różnicę. Oczywiście, że można sobie to wszystko bez problemów zainstalować na zwykłym Ubuntu, ale z doświadczenia wiem, że np. brak kodeków zraża niedoświadczonych użytkowników już przy pierwszym kontakcie. Konkurencyjnej wersji Ubuntu (Elokwentny Emu), stworzonej przez kolegów z forum.ubuntu.pl jeszcze nie testowałem, ale jestem pewien że również jest zacna (sprawdzę osobiście już niedługo) 🙂

P.S. Pod moją nieobecność pojawiło się kilku nowych mieszkańców polskiej Planety Ubuntu i w tym miejscu uroczyście chciałem ich wszystkich powitać 🙂 Im nas więcej tym lepiej! 🙂

M$ lubi tylko $u$e

Przed chwilą zacząłem nadrabiać zaległości w czytaniu newsów (ostatnio nie mam niestety na to zbyt wiele czasu) i natrafiłem na taką wiadomość, że po prostu szlag mnie trafił. Otóż naczelny pajac świata IT oświadczył, że Linux narusza własność intelektualną M$ i tylko użytkownicy $u$e mogą spać spokojnie a reszta “prędzej czy później też będą musieli zapłacić za korzystanie z innowacji Microsoftu“! Pytam się jakich innowacji? Z jakich to rewelacyjnych rozwiązań tej śmiesznej firmy korzysta Linux? Już sam sojusz Novell’a z M$ był złem dla świata Open Source, teraz obie firmy brną dalej i próbują zawłaszczyć CAŁY rynek systemów operacyjnych. Na szczęście nie uda im się tego dokonać. Dlaczego? Ano dlatego, że sama idea Open Source jest o wiele potężniejsza, niż Ballmer, Novell i M$ z ich miliardami. Jeżeli ludzie chcą tworzyć coś dla innych nie biorąc za to pieniędzy, żadne sojusze ich nie powstrzymają. Druga sprawa to brak (jak na razie) patentów na oprogramowanie w UE, więc ewentualne roszczenia dotyczyły by głównie USA, gdzie obowiązują idiotyczne przepisy. Cała ta sprawa powinna wszystkim uświadomić jak ważna jest walka przeciw tym patentom. Są one złem nie tylko dla Open Source, ale i oprogramowania w ogóle. Należy też uświadamiać ludziom nie związanym z branżą IT dlaczego powinni być przeciw, patenty uderzyłyby w każdego użytkownika komputera.

Całe to zamieszanie w moim przekonaniu uderzy głównie w tych, którzy je rozpętali. Novell od jakiegoś czasu traci grunt pod nogami, sojusz z M$ okazał się dużym błędem, a SLED okazał się wcale nie tak dochodowym interesem. Teraz większość społeczności linuksowej odwróci się od niego i będzie coraz trudniej. A M$? Heh, Vista zapowiada się jako jedna wielka porażka i (mam szczerą nadzieję) gwóźdź do trumny tego monopolisty.

Podsumowując FUD, FUD i jeszcze raz FUD!

Canonical ma nowego sprzymierzeńca :-)

Premiery – Fedora 6 i Ubuntu 6.10 Edgy Eft

We wtorek po kilkukrotnym przesuwaniu terminu wyszła w końcu szósta odsłona Fedory Core. Co zaskakujące (przynajmniej dla mnie) nowa wersja tej dystrybucji ma ogromną popularność. Wiele serwerów padło pod naporem chętnych do ściągnięcia szóstki (m.in. jeden z polskich mirrorów i oficjalny serwer). Poprzednie wersje nie były aż tak rozchwytywane po premierze. Myślę, że to głównie zasługa zaimplementowania duetu AIGLX+Compiz (obecnie Beryl). Wielu ludzi widziało choćby na YouTube jak fajnie wygląda taki desktop, a  nie każdy potrafi (i nie każdy chce) sam go zainstalować. Podobna sytuacja była przy wydaniu Suse (bodajże było to 10.1) z XGL na pokładzie. Co poza tym nowego w Fedorze? Ano nic specjalnego, Gnome i KDE w najnowszych wersjach i czcionka DejaVu jako standard. Red Hat chwali się także narzędziem virt-manager służącym do zarządzania Xen (ciekawe czy działa toto w końcu jak należy). Podobno ma też nowy motyw graficzny ale ja nijak nie mogę zauważyć  różnicy w stosunku do piątki na screenach.

Jak to wszystko się ma do naszego ulubionego Ubuntu w wersji 6.10 (dziś była oficjalna premiera)? Canonical nie umieściło co prawda AIGLX  i Beryla “out of the box” (z tego co widziałem najczęstszy zarzut) ale też ma parę fajnych nowych ficzerów. Najważniejszy to chyba Upstart (zamiennik przedpotopowego inita), który ma znacząco skrócić czas startu systemu (z moich doświadczeń z Edgy’m RC wynika, że jest szybciej, ale bez rewolucji). Kolejna zajefajna rzecz, to zdolność programów multimedialnych do samodzielnego instalowania kodeków (niestety nie wszystkich, Kaffeine to potrafi ale Totem już nie). Oprócz tego nowością, która rzuca się w oczy od samego początku jest nowy motyw graficzny. Rewolucji w tej kwestii nie ma, ale zmiany IMO poszły w dobrym kierunku (chociaż to rzecz gustu oczywiście). Podobnie jak w Fedorze poprawiono też znacznie wygląd czcionek w całym systemie. Poza tym ludziki piszą, że działa akceleracja na kartach ATI (przedtem były z tym pewne problemy). Krótko mówiąc wersja 6.10 to kolejny krok Ubuntu w stronę doskonałości 🙂 Osobiście nie zmigrowałem jeszcze na Edgy’ego, poczekam aż coś mi się w Dapperze wysypie i wtedy zainstaluję świeżą kopię (mam złe doświadczenia z dist-upgrade 🙂 ).

I znów iPlus nie działa:/

Wiosną, kiedy zostałem klientem usługi iPlus, musiałem się trochę namęczyć aby uzyskać dostęp do sieci pod Ubuntu. Po paru dniach kombinowania udało się i mój SonyEricsson GC79 śmigał jak marzenie. No właśnie – śmigał – bo od paru dni znów jestem pozbawiony sieci :-/ Po tym jak w zeszłym tygodniu goszcząc z laptopem na uczelni wykonałem update Dappera, za nic w świecie nie mogę połączyć się z Internetem. Najgorsze jest to, że nie mam bladego pojęcia dlaczego. Od dwóch dni grzebię się w tym i nic :-/ Na 100% jest to wina nowej wersji jakiegoś pakietu ale jakiego? Wczoraj postanowiłem ściągnąć wersję Edgy Eft RC i zobaczyć jak tu będzie wyglądała ta kwestia. No i cóż, jest tak samo :-/ Guglałem dziś całe przedpołudnie i wszystko wskazuje na to, że chyba jako jedyny na świecie mam taki problem. Do tej pory łączyłem się za pomocą takich skryptów:

plik /etc/ppp/peers/iplus

noauth
connect "/usr/sbin/chat -v -f /etc/ppp/iplus-connect"
disconnect "/usr/sbin/chat -v -f /etc/ppp/iplus-disconnect"
debug
/dev/ttyS4
115200
defaultroute
crtscts
lock
local
nodetach
usepeerdns
lcp-echo-failure 4
lcp-echo-interval 65535

plik /etc/ppp/iplus-connect

TIMEOUT 600
ABORT 'BUSY'
ABORT 'NO ANSWER'
ABORT 'ERROR'
SAY 'Starting GPRS connect script\n'
"" 'AT+CFUN=1,1'
"" 'AT+CPIN=9999'
OK 'ATE1\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d\d'
SAY 'Setting APN\n'
OK 'AT+CGDCONT=1,"IP","www.plusgsm.pl"'
ABORT 'NO CARRIER'
SAY 'Dialing...\n'
OK 'ATD*99***1#'

plik /etc/ppp/iplus-disconnect

"" "\K"
"" "+++ATH0"
SAY "GPRS Disconnected."

plik /etc/resolv.conf

nameserver 212.2.96.51
nameserver 212.2.96.52

Po wywołaniu

sudo pppd call iplus

łączyłem się z Internetem bez problemu. Teraz wywołanie tej komendy nie daje nic, a w /var/log/messages widać tylko:

lapek kernel: [17181072.580000] PPP generic driver version 2.4.2
lapek pppd[10283]: pppd 2.4.4 started by luke, uid 0
lapek chat[10292]: timeout set to 600 seconds
lapek chat[10292]: abort on (BUSY)
lapek chat[10292]: expect (^M)

Nie wiem już co z tym zrobić 😦 Może Wy macie jakiś pomysł?

Picotux

Jeżeli ktoś potrzebuje nowego komputera, a nie ma już miejsca w domu na kolejny piecyk to jest wyjście 🙂 Picotux to najmniejszy na świecie komputer z Linuksem na pokładzie (35mm×19mm×19mm). Wyposażony jest w procesor ARM7 55MHz, 2MB pamięci flash, 8MB SDRAM, interfejs Ethernet 10/100 Mbit i serial port. Działa na dystrybucji uClinux z Busybox. Wbudowane są webserver i telnet. Niestety miniaturyzacja sporo kosztuje, ceny zaczynają się od 99€.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Pierwszy screenshot Flash Playera 9 na Linuksa

Dziś na blogu dotyczącym Flash Playera 9 na Linuksa ukazał się pierwszy screenshot tej aplikacji. Wiele osób (w tym ja) zwątpiło już całkowicie w to, że dziewiątka w ogóle się ukaże na Linuksa więc to bardzo dobra wiadomość 🙂 Autor bloga informuje również, że przewidywany termin wydania stabilnej wersji to początek 2007 roku. Aplikacja ma być oparta o GTK.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Kate OS 3.0 wydany!

Dziś została wydana stabilna wersja 3.0 polskiej dystrybucji linuksa o wdzięcznej nazwie Kate OS. Nazwa obiła mi się już kiedyś o uszy ale jakoś nie zainteresowałem się bliżej tym projektem. Okazało się, że to błąd bo dziś trochę poczytałem o tym systemie i jest co najmniej interesujący. Na początku (dystrybucja powstała w 2003 roku) Kate OS był oparty na Slackware, od drugiej edycji jednak jest budowany od podstaw. Sam projekt ma w sumie podobne założenia jak Ubuntu bo dystrybucja ma być systemem przyjaznym dla wszystkich 🙂 System oparty jest o Xfce 4.4 beta 2 i z tego co widać na screenach desktop ma naprawdę ładny design. Kate OS rozprowadzany jest na dwóch płytach, na pierwszej jest system bazowy,  na drugiej m.in. Fluxbox, Icewm, Firefox, Gaim, Thunderbird, źródła kernela, Xscreensaver, Wine, Sylpheed, Pan, Seamonkey, OpenOffice.org i wiele innych (prawie wszystko w najnowszych wersjach). To co wyróżnia tą dystrybucję to własny system pakietów zarządzany przez aplikację o nazwie PKG. Do aktualizowania systemu służy zaś uptadeos2 (częste aktualizacje to jedna z częściej podawanych zalet systemu). Według jedynej chyba na chwilę obecną recenzji tego systemu rozpoznaje on doskonale sprzęt (dźwięk, grafika, drukarki) i daje pełne wsparcie dla multimediów. Ciekawy jest też fakt, że od pierwszej chwili Kate OS umożliwia odczyt i zapis(!) na partycjach NTFS. Krótko mówiąc zapowiada się świetny system (konkurencja dla Ubuntu? 😉 ). Zainteresowanie Kate OS jest ogromne na chwilę obecną strona projektu się nie otwiera a serwery są MOCNO przeciążone. Jak tylko nadarzy się okazja przetestuję bo napewno warto. Gdyby ktoś z Was miał z nim już styczność to piszcie bo bardzo ciekaw jestem opinii użytkowników.

Free Image Hosting at www.ImageShack.us Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Pierwszy Billboard Ubuntu

Azrael zwrócił dziś moją uwagę na informację o pierwszym billboardzie Ubuntu, który stanął w Redwood City w USA.
Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Wygląda na to, że Canonical ostro się bierze za promocję Ubuntu 🙂

Serengeti usplash dla Dappera

Znalazłem ciekawą alternatywę dla standardowego usplash’a Ubuntu. Nazywa się Serengeti i moim zdaniem pezentuje się o wiele lepiej niż ten standardowy (który moim zdaniem jest najsłabszym punktem wyglądu Ubuntu).

Free Image Hosting at www.ImageShack.us

Dostępne są dwie wersje Serengeti:

Instalacja:

  1. Ściągamy archiwum z właściwą wersją.
  2. Rozpakowujemy archiwum.
  3. Wykonujemy sudo sh inst-serengeti.sh z linii poleceń.
  4. Wybieramy Serengeti z menu wyboru.
  5. W pliku /boot/grub/menu.lst na końcu linii

title Ubuntu, kernel 2.6.15-23-386
root (hd0,0)
kernel /boot/vmlinuz-2.6.15-23-386 root=/dev/hda1 ro quiet splash vga=791
initrd /boot/initrd.img-2.6.15-23-386

dodajemy

vga = 785 dla standardowego vga
vga = 788 dla 800×600
vga = 791 dla 1024×768
vga = 794 dla 1280×1024
i po restarcie możemy cieszyć się nowym usplash’em 🙂